Moje zamiłowanie do zwierząt, nie ogranicza się do świnek morskich. Mam też psiaki i stadko ogonków-szczurków. Wszystkie pochodzą z adopcji i mają skrajnie różne charakterki. Szczurki to bardzo mądre, kontaktowe i wymagające stworzonka. wymagają od właściciela znacznie więcej uwagi i kontroli niż świnki morskie.
Moja przygoda z tymi paskudkami zaczęła się przypadkowo. Pierwszy ogonek trafił do mnie na chwilkę, bardzo krótki dom tymczasowy.. no i został. Historia jak wiele innych, klasyczna. Czasem zdarza się stworzenie, które mimo iż na chwilę, zagości w naszym sercu na tyle pewnie, że nie chcemy już go oddać. A później? Później to jak z tatuażami - zrobisz jeden, będziesz chciał następne. :)
Moja przygoda z tymi paskudkami zaczęła się przypadkowo. Pierwszy ogonek trafił do mnie na chwilkę, bardzo krótki dom tymczasowy.. no i został. Historia jak wiele innych, klasyczna. Czasem zdarza się stworzenie, które mimo iż na chwilę, zagości w naszym sercu na tyle pewnie, że nie chcemy już go oddać. A później? Później to jak z tatuażami - zrobisz jeden, będziesz chciał następne. :)
HalkaPrzyjechała do mnie jako towarzyszka dla Lilo. Oaza spokoju, mała iskierka pozytywnej energii. Najłagodniejsze stworzenie w moim domu. Przyjechała do mnie z Bydgoszczy, jako spełnienie moich marzeń o szczurku odmiany fuzz.
|
LiloWspomniany wyżej tymczasowicz na stałę. Przyjechało małe, zagrzybione, z alergią, bojące się całego świata. Wyrzucony przez kogoś na śmietnik, zabrany przez dobrych ludzi. Aktualnie po koniecznej ze względów behawioralnych kastracji. Pantoflarz. Całkowicie poddany babkom. Mój mały synuś - miziak.
|